Coraz częściej przytrafiają ci się długie smutne okresy? W obliczu wyzwań i obowiązków zżera cię presja? Zbagatelizowanie obu wyżej wymienionych problemów-sytuacji może skończyć się poważną depresją, z której wychodzenie może trwać latami. Stąd też zaburzenia dotyczące ludzkiego wnętrza są długotrwałe i bardziej uprzykrzają życie niż problemy natury fizjologicznej. Trudno wszakże działać, np.

na płaszczyźnie zawodowej, mając złamaną rękę, czy grypę. Dolegliwości natury fizycznej są do wyleczenia w stu procentach, jeśli damy sobie czas i odpowiednie warunki. Przy zaburzeniach psychicznych sprawa jest bardziej skomplikowana.

Leczeniu farmakologicznemu towarzyszy bowiem terapia słowna, za którą odpowiada psycholog. Nieznanej osobie zwierzamy się z naszych udręk, problemów duszy, wszystkiego co nas gryzie i nie daje spokoju. Samo „wyrzucenie” z siebie problemu nie załatwi sprawy.

Aby zmienić styl życia, wynikający ze sposobu myślenia, potrzeba o wiele więcej czasu, niż przy dolegliwościach natury fizycznej.

By Sabina